in , ,

Spaghetti Bros – tom 1 [Recenzja]

Tematem dzisiejszej recenzji jest nowość od wydawnictwa Elemental, czyli Spaghetti Bros znakomitego duetu Trillo-Mandrafina.

Opis wydawcy:

Powiadają, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach… 
Ale z drugiej strony, na kogo można liczyć, jak nie na własną rodzinę? 
Familia Centobucchi przybyła do Ameryki w poszukiwaniu lepszej przyszłości. Oto skomplikowane losy braci i sióstr, próbujących poukładać sobie życie w Stanach Zjednoczonych w burzliwych latach początku XX wieku.
Poznajcie sekrety i pokrętne ścieżki, składające się na dzieje niesławnego gangstera, jego brata księdza i trzeciego z braci – policjanta, oraz ich sióstr: nieprzyznającej się do rodziny gwiazdy filmowej i prowadzącej dom prostej, ale tylko z pozoru, gospodyni. Każda z tych osób ma swoje tajemnice, grzeszki i przewinienia. A autorzy niniejszego komiksu ukażą je wam z przeraźliwą przenikliwością i humorem.
Początkowo ostrożnie podchodziłem do tego tytułu. Głównie dlatego że nie przepadam za klimatami gangsterskimi a dokładnie to biło od okładki komiksu. Ale sporo dobrego słyszałem o autorach, więc nie było wyjścia. Gdy zasiadłem w końcu do lektury to pierwszy rozdział (z 24) tylko potwierdził moje przypuszczenia. Szantaż, pobicie, gwałt… typowa gangsterka.
Ale potem ton fabuły zmienia się!
Komiks opowiada historię włoskich emigrantów, rodzeństwa Centobucchi w którego skład wchodzą szef mafii, ksiądz, policjant, aktorka oraz zwykła gospodyni domowa (lecz czy aby na pewno? 😉 ).
Tak, zgadza się. Tytuł jest mylący, gdyż są i siostry.
Spaghetti Bros ukazuje ich losy mające miejsce w latach 30-tych w Nowym Jorku.
Fabuła wzbudza istną huśtawkę nastrojów. Jest sporo dramatycznych scen lecz zaraz po nich następują istnie komediowe sytuacje, które rozładowują napięcie.
Najczęściej są one z udziałem księdza Franka, który chce swojemu młodszemu rodzeństwu służyć jako kompas moralny. Jednak tym samym już dawno stracił nadzieję na wyrwanie swojego starszego brata, Amerigo ze ścieżki jaką objął zostając brutalnym szefem mafii.
Gdy do Franka docierają słuchy o haniebnych czynach swego brata, bezceremonialnie udaje się do jego domu i krucyfiksem leje go po głowie.
Amerigo jako gorliwy katolik nie stawia oporu i nawet jego przydupasy za wiele nie robią, wiedząc że gdyby choć włos spadł z głowy księdza to szef im tego nie daruje.
Członkowie familii Centobucchi, mają ciekawą chemię między sobą. Każde z rodzeństwa poświęca się swoim zajęciom nie przejmując się zbytnio resztą rodziny. Do momentu gdy któreś z nich jest w tarapatach. Wtedy rodzina jest na pierwszym miejscu.
Prace Domingo Mandrafina, które umilają nam lekturę są pierwszorzędne. Mimika postaci dobrze oddaje uczucia jakie nimi targają. Ubrania bohaterów, auta, wnętrza pomieszczeń jasno wskazują epokę w jakiej ma miejsce akcja komiksu. Ilustracje są czaro-białe co tylko potęguje klimat.
Forma wydania również jest bez zarzutu. Twarda oprawa i wygodny do lektury format są dużym plusem.
Spaghetti Bros naprawdę mnie miło zaskoczył. Zasiadając do lektury nie spodziewałem się że pochłonę ją na raz. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu sagi rodziny Centobucchi. Lecz do tego czasu pozostaje mi nic innego jak zachęcić Was do zapoznania się z pierwszym tomem.
Naprawdę warto!
Dane:
  • Scenarzysta: Carlos Trillo
  • Ilustrator: Domingo Mandrafina
  • Wydawnictwo: Elemental
  • Liczba stron:  196
  • Oprawa: twarda
  • Druk: cz-b
  • ISBN-13: 9788395595875
  • Data wydania: 25 styczeń 2021
  • Cena okładkowa: 79,00 zł

Tony. Opowieści. Sen Jaguara – Grzegorz Wawrzyńczak [Recenzja]

Blackwood [Recenzja]