in , ,

Jeśli zrobisz to teraz, to co będzie zaraz? [Recenzja]

Bardzo lubię rodzimych twórców, nie ze względu na lokalny patriotyzm, ale z uwagi na to jak czasami potrafią pozytywnie zaskoczyć. Dzisiejszy album to na pierwszy rzut oka, dzieło dość niepozorne, rysunki bardziej sugerujące, że to komiks skierowany dla młodszego czytelnika. Ale to jednak wydawnictwo Kultura Gniewu, które wydało wiele świetnych perełek. I dokładnie tak samo jest w tym wypadku. Skromny wygląd skrywa w sobie naprawdę świetny komiks, po który zwyczajnie warto sięgnąć, bo historia jest doskonale przemyślana.

Wyobraźcie sobie 5 różnych postaci. Różni ich praktycznie wszystko i po pierwszych stronach czytania, bardziej się w tym przekonaniu utwierdzamy. Cóż bowiem może ich łączyć? Jaki może być wspólny mianownik dla wrestlera zwanego Magicznym Juanem, płatnego zabójcy Pana Giraud’a czy też staruszka leżącego na łożu śmierci. Mamy tutaj do czynienia z historią której wątki początkowo nijak się nie łączą, tak jakbyśmy próbowali ułożyć całość i rozsypanych różnych puzzli i robili to na ślepo, bez wiedzy jak finalny obrazek powinien wyglądać.

Trochę tutaj jest zabawy konwenansami i pokazania, jak czasami błahe sytuacje mogą poprowadzić nasze dalsze życie. Idealnym wręcz przykładem jest krótka, a jakże historia pana postrzelonego przez płatnego zabójcę o nazwisku Giraud. Postrzelony w gardło, krwawiący, ale jeszcze żyjący, doczekałbym przyjazdu karetki, zostałby uratowany. Po miesiącu by wyszedł ze szpitala i porzucił życie kryminalisty. Dokończył by edukację, zajął się uczciwym zżyciem. A dokładnie 15 Marca następnego roku o godzinie 12:12 poznałby kelnerkę z którą doczekałby gromadki dzieci. Po drodze byłby oczywiści ślub i domek na przedmieściach. I co się stało?

Karetka nie przyjechała na czas. A kelnerka dalej wycierała stolik, nieświadoma, że coś inaczej mogło się potoczyć. Mini historyjek w podobnym stylu jest tutaj wiele. I każda z nich, mimo iż na pierwszy, jak i każdy następny rzut oka nie łączy się z pozostałymi, nieuchronnie kieruje nas do wielkiego finału. I nie jest to nic, czego moglibyśmy się spodziewać.

Po drodze zobaczymy wiele ciekawych wątków. Któż mógłby bowiem połączyć, że niewinna poduszka na której swoje ostatnie chwile na śmiecie przeżywa umierający, starszy pan, była prezentem na jego 15ste urodziny…i jednocześnie rzeczą dzięki której, mógł zatkać drogi oddechowe swojej żony, dusząc ją gdy miał lat 40.

Świetną historyjką jest również to co zdarzyło się Ładnie ubranemu panu, który podczas odwiedzin w chilijskim domu uciech, poznał małego niepozornego chłopca którym opiekowały się prostytutki. I co może wyrwać, tego biednego dzieciaka porzuconego przez biologicznego ojca? To w jaki sposób przywita się z Ładnie ubranym panem. A skąd się weźmie jego nazwisko? Od ostatniego słowa płaczącej prostytutki i tego, ze w swoim nakryciu głowy faktycznie na kogoś o takim nazwisku może wyglądać.

Te i naprawdę wiele innych historii finalnie połączy się w zwięzłą całość. Doskonale przemyślaną i wspaniale zbudowaną z poszczególnych, cierpliwie utkanych nitek, które doprowadzą nas do kłębka.

Strona wizualna jest bez zarzutu. Rysunki delikatnie uzupełniają ciekawy scenariusz i nie przeszkadzają ani nie rozpraszają przy rozplątywaniu jego zawiłości. Całość jest starannie dopracowana czego efektem jest naprawdę świetny album. Nie jest to może rzecz wybitna, lecz naprawdę solidne i ciekawe dzieło. Naprawdę fajną ciekawostką jest nietypowy układ kadrów. Może to wyglądać chaotycznie, ale jest w tym pewna myśl przewodnia.

Zdecydowanie warto poświęcić temu uwagę, bo mimo swej niepozorności, może nas skłonić do ciekawych przemyśleń. Świetna pozycja na jesienny wieczór.

Polecam zdecydowanie.

 

Dane techniczne:

  • Scenarzysta: Bartosz Sztybor
  • Ilustrator: Piotr Nowacki
  • Wydawnictwo: Kultura Gniewu
  • Format: 165×230 mm
  • Liczba stron: 246
  • Oprawa: twarda
  • ISBN-13: 9788366128750
  • Data wydania: 20 września 2021
  • Cena okładkowa: 69,90 zł

Aristophania Tom 1: Królestwo Lazuru [Recenzja]

The Weatherman. Tom 2 [Recenzja]