in , ,

Stranger Things – tom 2 – Szóstka [Recenzja]

Serial Stranger Things od platformy Netflix okazał się być wielkim sukcesem. Trud oczekiwania na kolejny 4 sezon pomagają załagodzić inne media które rozszerzają to intrygujące uniwersum, w tym np. komiksy. Od niedawna w sprzedaży jest dostępny drugi tom serii Stranger Things, zatytułowany Szóstka.

Opis wydawcy: Doktor Brenner kieruje tajnym projektem MK ULTRA. Jak daleko się posunie, aby zdobyć upragnioną władzę?
Francine byłaby przeciętną nastolatką, gdyby nie jej nadzwyczajne zdolności. Zamiast wyginać się z przyjaciółmi w rytm najnowszych przebojów, tkwi w laboratorium w Hawkins, gdzie pod czujnym okiem doktora Brennera i jego personelu jest poddawana eksperymentom. Dziewczyna czuje się wykorzystywana, ma wrażenie, że chcą z niej zrobić niebezpieczną broń… Stres związany z przymusowymi testami odblokowuje mroczną wizję przyszłości, z którą Francine nie chce mieć nic wspólnego. I którą ma nadzieję zmienić.

Fani serialu zapewne po samym tytule zorientowali się, że tytułowa Szóstka to poprzedniczka Jedenastki, również będąca ofiarą projektu MK ULTRA.  Komiks stanowi prequel do serialu i obserwując losy Francine / Szóstki możemy lepiej poznać metody badawcze doktora Brennera i atmosferę panującą wewnątrz kierowanego przez niego laboratorium w Hawkins.

Główna część akcji dzieje się w roku 1978 czyli jakieś 5 lat przed wydarzeniami z pierwszego sezonu serialu. Fabuła wielokrotnie przeplata się z retrospekcjami z życia głównej bohaterki, dzięki czemu poznajemy lepiej ją, a także działanie jej nadnaturalnych umiejętności, które są zupełnie inne od tych którymi dysponowała znana wszystkim Jedenastka. Francine miewa krótkie wizje przyszłości, z reguły tej niedalekiej. Lecz wraz z postęp badań Brennera udaje się jej ujrzeć bardziej odległą przyszłość, dzięki czemu otrzymujemy również powiązanie z serialem.

Fabuła komiksu buduje mroczny, gęsty klimat dzięki któremu wraz z poznawaniem bliżej Szóstki, czytelnik zżywa się z tą postacią i kibicuje jej. Szkoda, że pozostali bohaterowie komiksu nie zostali tak dobrze rozpisani. Na przestrzeni albumu pojawiają się inne dzieci, będące przedmiotem moralnie wątpliwych badań. Jednakże ich los w przeciwieństwie do Francine, może zdawać się nam obojętny.

Oszczędność dialogów wraz z niewielką ilością stron albumu (96 stron), sprawia, że pozycję tą bardzo szybko się czyta. Dla jednych to plus, dla innych minus.
Warto wspomnieć, że nie jest konieczna znajomość pierwszego tomu serii, Po drugiej stronie.

Najmocniejszą stroną Szóstki jest jej szata graficzna. Rysunki są przejrzyste, a mimika i ruch ciała przedstawionych postaci wypadają dość naturalnie, dzięki czemu mniej zwraca się uwagę na tło, które momentami jest dosyć oszczędne. Jednakże hermetyczne i ciasne pomieszczenia laboratorium Hawkins potęgują poczucie beznadziei jaką odczuwa się względem głównej bohaterki i jej kompanów.

Wisienką na torcie są cudowne okładki zeszytów wchodzących w skład albumu, a szczególnie te przygotowane w sposób foto-realistyczny.

Stranger Things. Szóstka jest pozycją jaką można polecić każdemu fanowi serialowego pierwowzoru. Może nie rozbudowuje jakoś znacząco uniwersum, lecz pozwala zrozumieć przez jaką gehennę musiała przejść Jedenastka i jej poprzednicy oraz uświadomić sobie priorytety dr Brennera i jego zespołu badawczego.
Polecam!

Dane techniczne:

  • Scenarzysta:Jody Houser
  • Ilustrator:Edgar Salazar, Keith Champagne, Marissa Louise
  • Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
  • Tytuł oryginalny: Stranger Things Volume 2: Six
  • Wydawca oryginalny: Dark Horse Comics
  • Rok wydania oryginału: 2019
  • Liczba stron: 96
  • Format: 170×260 mm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Cena okładkowa: 49,90 zł

Noc w Zonie [Recenzja]

#mniesiepodoba43 [Tadeusz Baranowski]